Jest taki dzień na który czekamy przez cały rok, a są to urodziny. Dla mnie te urodziny są szczególne, bo to moje 18. Postanowiłam uczcić je piekąc dla moich gości tartę z musem malinowo-jeżynowym. Myślę że po takim pysznym deserze i lampce szampana wkroczenie w dorosłość będzie równie słodkie.
Tarta malinowo-jeżynowa
Spód:
- 270 g mąki
- 150 g masła
- 120 g cukru pudru
- 2 duże żółtka
Mus jeżynowy:
- 150 g jeżyn
- 150 g malin + ok. 400 g na wierzch
- 90 g cukru
- 130 g kremowego serka (może być z wiaderka)
- 500 ml śmietany kremówki
- 2 czubate łyżeczki żelatyny
Mąkę łączymy z cukrem i wcieramy w nie masło do chwili powstania drobnej kruszonki a następnie dodajemy żółtka i zagniatamy ciasto w kulę. Jeśli ciasto nie chce się skleić (zależy od wilgotności mąki i wielkości żółtek) dodajcie płaską łyżeczkę gęstej śmietany 18%. Ciasto wałkujemy i wykładamy nim formę o średnicy 25-27 cm. Spód nakłuwamy widelcem.
Na cieście układamy folię aluminiową (tak aby zakryła też boki, w przeciwnym razie mogę się mocno spiec) i wysypujemy specjalne kulki obciążające do pieczenia, fasolę, groch lub ewentualnie ryż. Proponuję zakupić kilogram drobnej fasoli, która będzie Wam służyć wiele razy do obciążania spodów pod tarty.
Ciasto pieczemy początkowo w 200 stopniach przez 20 minut a następnie zdejmujemy folię i pieczemy ciasto kolejne 20 - 25 minut. Ciasto powinno się zrumienić. Spód odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Żelatynę rozpuszczamy w 100 ml wrzątku i odstawiamy aby przestygła do temperatury pokojowej. Od czasu do czasu należy ją przemieszać aby nie osadzała się na spodzie szklanki.
Śmietanę ubijamy na sztywno (mniej więcej w połowie ubijania dodajemy zagęstniki). Jeżyny i maliny łączymy z cukrem, przestudzoną żelatyną oraz serem i miksujemy blenderem. Masę jeżynowo malinową powoli wlewamy do śmietany i miksujemy na średnich obrotach do czasu, aż uzyskamy jednolitą masę o równomiernym kolorze. Masę wstawiamy do lodówki na ok 20-30 minut aby odrobinę stężała a następnie wykładamy ją na ciasto. Masa musi na tyle zastygnąć, aby nie spływała z ciasta ponieważ jest jej dość dużo i powinna znacznie wystawać ponad ciasto. Tartę wstawiamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia (najlepiej na całą noc, co najmniej na 5 godzin). Dekorujemy malinami. Smacznego